Drukuj
Szczegóły: Kategoria: Aktualności | Opublikowano: 29 marzec 2021
Zawsze uśmiechnięty, pogodny i z sercem na dłoni. Dostrzegał tych najsłabszych. Przyjaźnił się z osobami z niepełnosprawnością. Troszczył się o ich rodziny. Miał dla nich czas.
Nasz Przyjaciel – ks. Kanonik Izydor Harazin - zmarł 23 marca br. Będzie nam Go bardzo brakowało. Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie!
W 2012 roku ks. Izydor został kapelanem Stowarzyszenia SPES. Mimo wieku jeździł na obozy z podopiecznymi i wolontariuszami. I były to wyjazdy niezwykłe, bo ks. Izydor przebywał wśród ludzi, czy to podczas posiłków, czy gier i spacerów. Gdy ktoś miał urodziny – pamiętał i zawsze miał jakiś upominek schowany w zakamarkach sutanny. Po prostu żył w obozowej wspólnocie przez dwa tygodnie. Dbał o nasze dusze. A nade wszystko darzył miłością podopiecznych, którzy lgnęli do niego jak do miodu.
W ciągu roku organizowaliśmy wspólnie z ks. Izydorem sobotnie spotkania, pielgrzymki czy święta wspólnoty. Troszczył się o mieszkańców Domu Św. Józefa i to oni mieli to szczęście widzieć się z ks. kapelanem jeszcze nie tak dawno. W lutym, gdy byli w izolacji niespodziewanie ich odwiedził. Pobłogosławił. Niezapomniana niespodzianka.
Ks. Izydor wspierał Stowarzyszenie SPES także organizacyjnie i finansowo. Pozyskiwał sprzymierzeńców dla naszej działalności. Jesteśmy mu ogromnie wdzięczni za każdą spędzoną chwilę.
W naszych sercach pozostaniesz jako Wielki Budowniczy nie tylko kościoła w parafii św. Barbary w Katowicach-Giszowcu, lecz przede wszystkim jako Budowniczy Dobra❤
 
Źródło: facebook/Stowarzyszenie.SPES
Fot: www.spes.org.pl
 
 
 
 
 
 
 
 
Zdjęcia pochodzą ze strony FB Stowarzyszenia SPES: KLIKwLINK