Drukuj
Szczegóły: Kategoria: Aktualności | Opublikowano: 11 styczeń 2013

3 grudnia w Madrycie Jacek Cisło z Brzeźc, odebrał główną europejską nagrodę za zdjęcie zatytułowane "Wydajnie niepełnosprawny", spośród 30 prac finałowych wyłonionych z dziesiątek tysięcy fotograficznych obrazów nadesłanych w konkursie organizowanym przez hiszpańskie instytucje europejskie. Nagrody zostały wręczone z okazji Europejskiego Dnia Osób Niepełnosprawnych w Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej i Europarlamentu.

Nagrodę odebrał również bohater zdjęcia pana Jacka, poruszający się na wózku inwalidzkim Piotr Paszek, na co dzień pracujący w warsztacie elektronicznym. Dla Jacka Cisło to już trzecia nagroda przyznana przez Komisję Europejską, w lipcu wygrał konkurs Europejskiej Sieci na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich.

 Jacek Cisło_Madryt

Jacek Cisło_Madryt

Jacek Cisło oprócz niewątpliwych osobistych sukcesów stał się znakomitym międzynarodowym promotorem swojej miejscowości, powiatu pszczyńskiego, kraju. Gratulując splendorów, zapytaliśmy go o jego początki przygód z aparatem fotograficznym - Odkąd pamiętam zawsze interesowała mnie fotografia - opowiada pan Jacek. Wszystko zaczęło się w dzieciństwie. Wtedy często zaglądałem do starego albumu mojej babki. Świat zatrzymany na fotografiach zafascynował mnie i wciągnął bez reszty. Wkrótce też otrzymałem od rodziców mój pierwszy aparat fotograficzny. Był on produkcji radzieckiej, a jego zakup wiązał się z długim oczekiwaniem w kolejce do sklepu. Miałem wtedy zaledwie kilka lat. To była połowa lat 80. Po latach moje hobby zamieniło się w zawód. Choć aparat z dzieciństwa jeszcze posiadam to dzisiaj fotografuję głównie lustrzankami cyfrowymi. Sprawdzają się dobrze w trudnych, często ekstremalnych warunkach, w jakich fotografuję.

Osiągnięcie zamierzonego efektu wymaga analiz, niekonwencjonalnych zachowań warsztatowych, wykorzystywanie zdobytych doświadczeń i ciągłych eksperymentów. Wiele z moich fotografii celowo wykonuję pod światło, bardzo silne światło słoneczne. Efekt, jaki uzyskuję na zdjęciach jest dokładnie przeze mnie przemyślany i zamierzony. W podobnym stylu wykonuję wiele zdjęć z pogranicza  reportażu i dokumentu. Wspomniany styl czasem wzbudza pewne kontrowersje w środowisku fotograficznym, głównie ze względu na odejście od utartego schematu fotografowania - potwierdza nasz rozmówca.

Liczne prestiżowe nagrody, wyróżnienia uskrzydlają, czasem prowadzą do samouwielbienia. Jackowi Cisło przynoszą przede wszystkim radość i do każdych z nowych ujęć obiektywem podchodzi z pokorą. Bo jak mówi: - Cóż, w przypadku fotografii, ale nie tylko, wszystko ma swój początek w sercu. Wbrew pozorom fotografia to bardziej czucie niż patrzenie. Jeżeli jesteśmy nieczuli na to co widzimy to nasze fotografie nie przemówią do odbiorcy. Inspirację do tematu fotograficznego niesie samo życie. Znajdziemy ją w drugim człowieku, złamanym drzewie, czy kałuży na drodze... Każde wyróżnienie w konkursie jest oczywiście naturalnym źródłem radości. W sytuacji, kiedy wyróżnienie przypada w konkursie liczącym kilkaset lub kilkadziesiąt tysięcy prac konkursowych (na konkurs Wiki Lubi Zabytki nadesłano ok. 52 tys. fotografii z Polski) to reakcja uczestnika konkursu jest oczywista. Są jednak wyróżnienia, które poza wymiarem fotograficznym posiadają jeszcze aspekt bardziej uniwersalny, społeczny. Tak było w przypadku niedawnego konkursu fotograficznego pt. "Zawsze Aktywni". Konkurs zorganizowały instytucje europejskie w Hiszpanii, a jego celem było zwrócenie uwagi na osoby niepełnosprawne i starsze, które starają się prowadzić aktywne życie. Zauważenie mojej fotografii przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego w Madrycie było więc jednocześnie docenieniem osób niepełnosprawnych i starszych wiekiem.

 

Artur Kowalski

Pszczyński Przegląd FORUM, 24 grudnia 2012r.